niedziela, 12 października 2014


Znalezione w sieci ... autor nieznany...


Anioł...

 Wydawało mi się….
                              A może działo się to naprawdę….
                                   Że widziałam Anioła…
                              A może był to zwykły człowiek….
              Powiedział, że na wszystko w życiu jest miejsce i
              czas…
                                    Potem zniknął?
                               A może po prostu odszedł…

Anioły… Jak często o nich słyszeliśmy, oczekiwaliśmy Ich pojawienia się nad łóżkiem, za oknem, w czasie burzy, czy w złych chwilach…




sobota, 11 października 2014

Śnieżny Anioł ...

  


Dzień Dobry :-)

Już  październik... dni coraz krótsze a wieczory ciemne i długie, jednak gdy zrobimy sobie miły nastrój w domu, zapalimy podgrzewacze a w ręku mamy bryłę masy solnej, to wieczór może być naprawdę przyjemny :-)
Masa solna to mój ulubiony materiał do pracy, służy do modelowania różnych przedmiotów jak figurki, ozdoby, ramki itp., jest dostępna, tania i można ją łatwo przygotować w domu a jednocześnie wyczarować z niej co tylko się chce. Często robię z niej Anioły albo śmieszne figurki na Święta lub inne okoliczności, wykorzystuję, szkło, kamienie zależy co mnie zaintryguje w danej chwili albo ... co ciekawego znajdę idąc na spacer :-)
Do Świąt jest jeszcze dużo czasu, zamiast kupować w sklepie prezenty, które i tak często trafiają do kosza po rozpakowaniu, przynajmniej niektóre upominki możemy zrobić sami i tym sposobem sprawić komuś miłą niespodziankę, dzisiaj proponuję wykonać samemu Anioła ... Do tego Anioła mam wyjątkowy sentyment i chciałam, żeby wyszedł jak najlepiej, zrobiłam go dla pewnej chorej Pani, która już nie wstaje z łóżka i chciałam, żeby  jego widok umilał jej czas ...


Masie solnej nadałam kształt, taki, jaki wyobraziłam sobie i narysowałam wcześniej na kartce papieru. Po wysuszeniu w piekarniku zajęłam się dodatkami... do zrobienia skrzydeł użyłam masy perłowej przywiezionej z wakacji,  którą pomalowałam błękitną i białą farbą. Masę perłową można ciąć delikatnie nożyczkami i tak też zrobiłam robiąc lekkie falbanki.  Bukiet kwiatków zakupiłam gotowy, są to kwiatki papierowe, znalezione w sklepie papierniczym, pomalowałam je srebrną i liliową farbą.





Na sukienkę naniosłam   grubo białą farbę olejną robiąc widelcem wzory, tylko od razu napiszę, że farba olejna schnie kilka dni, także jeżeli zależy nam na czasie to możemy użyć masy strukturalnej. Harfę dla Anioła zrobiłam   oddzielnie, po lekkim   wysuszeniu  przewlokłam złotą nitkę, która ma imitować struny harfy, następnie przykleiłam ją odrobiną kleju winylowego i  masy solnej, wszystko jeszcze raz wysuszyłam w piekarniku.



Aniołowi   doczepiłam  włosy ze  złotej nitki, które musnęłam srebrną farbą,  przykleiłam  klejem. Gotową  figurkę zalakierowałam i gotowe :-)






Oto kilka naprawdę prostych przepisów na masę solną,

Przepis na podstawową masę solną:
> szklanka mąki,
> szklanka soli,
> 125 ml wody
Całość należy  wygnieść, aż  do  otrzymania  jednolitej i gładkiej masy. Po zakończenia  lepienia przedmiotu wykonanego z masy solnej możemy pomalować go farbami akrylowymi oraz ozdobić.

Przepis na masę solną przeznaczoną do wyrobu małych modeli:
> szklanka mąki,
> 100 g mąki ziemniaczanej
> szklanka soli,
> 150 ml wody
 

Przepis na masę solną przeznaczoną do wyrobu dużych modeli:
> szklanka mąki,
> 2 szklanki soli,
> 125 ml wody

Przepis na elastyczną masę solną (wyroby, które schną na powietrzu):
> szklanka mąki,
> szklanka soli,
> 125 ml wody
> 2 łyżki rozpuszczonego wcześniej kleju do tapet


Przepis na zimną porcelanę:
250 g skrobi kukurydzianej.

250 g kleju wikol,
2 łyżki gliceryny lub oliwki,
2 łyżki soku z cytryny lub octu,
3,4 krople ulubionego olejku zapachowego lub eterycznego.


Masę można również barwić używając do tego naturalnych produktów t.j.: kakao, cynamonu, kurkumy czy papryki lub sięgnąć po farby w tubce czy barwniki do jajek wielkanocnych, ale ja wolę te naturalne metody barwienia a najchętniej maluję wyroby farbami po wyschnięciu lub ozdabiam decoupage.
Powodzenia !

Przetwarzaj a nie wyrzucaj, zrób sama a nie kupuj.




Człowiek jest jednym z elementów środowiska. Trudno żyć w oderwaniu od niego, ale człowiek bardzo wpływa na środowisko, niestety często destrukcyjnie, powodem jest również coraz większa ilość odpadów, które produkujemy - każda zmiana w przyrodzie w większym, lub w mniejszym stopniu wpływa również na nas i na przyszłe pokolenia ...
Gdy patrzymy na to globalnie na dymiące fabryki, na wycinkę lasów i zabijanie zwierząt możemy uznać, iż nasze działania nic nie znaczą, ale my sami we własnym domu, w naszym małym świecie możemy zmienić nasze nawyki i przyzwyczajenia. Jednym z przyjemniejszych pomysłów jest dla mnie przetwarzanie rzeczy, które trafiłyby do kosza, na rzeczy, które staną się dekoracją lub przedmiotem, któremu dam drugie zupełnie nowe życie... 

Pomysł na wykorzystanie metalowego wiaderka po farbie :-)


1. Wiaderko po farbie, umyłam dokładnie i wysuszyłam;



 


 2. Pomalowałam jasną farbą akrylową; 
 



3. W środku pomalowałam pastelową różową farbą;






4. Wybrałam serwetkę;


5. Przykleiłam motyw klejem do decoupage i wyrównałam pędzelkiem nierówności .. następnie kilkakrotnie polakierowałam. Nierówności dobrze wyrównuje się przykładając zwilżoną miękką ściereczkę.



6. Obrzeża wiaderka przetarłam preparatem do postarzania. Zrobiłam to zmywaczkiem do naczyń - zostawia fajny efekt.




7. Teraz wszystko należy trzykrotnie zalakierować, przetrzeć papierem ściernym i gotowe :-)




Wersja jeszcze z lawendową serwetką :-)